Do skrajnie niebezpiecznej sytuacji doszło 11 czerwca na Rynku Głównym w Krakowie. Około godziny 3 w nocy operator miejskiego monitoringu zauważył pędzący po płycie rynku pojazd – w opublikowanym w sieci nagraniu możemy zauważyć, że mężczyzna porusza się z niezwykle ogromną prędkością, nie zważając na to, że wokół znajdowali się postronni ludzie, którzy zmuszeni byli nawet do odskakiwania celem uniknięcia potrącenia.

Chciał potrącić strażnika.

Przybyli na miejsce zdarzenia Strażnicy Miejscy byli na bieżąco informowani przez operatora monitoringu o aktualnym położeniu pojazdu. W trakcie interwencji kierujący pojazdem mężczyzna próbował potrącić jednego ze strażników – ten odbił się od maski, lecz nie odniósł żadnych, poważnych obrażeń. Szaleńcy rajd kierowcy został wkrótce zakończony po tym, jak jeden z patroli zajechał mu drogę. Mężczyzna podjął się wtedy pieszej ucieczki, lecz został po chwili zatrzymany.

Wysiadł z auta całkiem nagi.

Po tym, jak jeden z patroli Straży Miejskiej zajechał kierowcy drogę, ten wysiadł z samochodu i podjął się pieszej ucieczki, będąc całkiem nagim. Po krótkiej chwili został jednak ujęty przez strażników, jak i przebywających na miejscu pracowników Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. Na miejsce zdarzenia przybyli funkcjonariusze policji oraz załoga karetki pogotowia. Kierującym pojazdem był 49-letni mężczyzna, a za swój wyczyn grozić mu może nawet do 10 lat więzienia. Nie wiadomo na ten moment, czy boryka się on z chorobą psychiczną, czy też znajdował się pod wpływem substancji psychoaktywnych.